Lutnik

Lutnik Kowalski

 Słuchając utworów 2CELLOS, Davida Garrett’a, Lindsey Stirling, nie miałeś ochoty zacząć uczyć się gry na skrzypcach? A może masz wyjątkowo utalentowane dziecko? W każdym razie nic nie stoi na przeszkodzie, aby spełniać marzenia.

Nasze dzieci rosną jak na drożdżach, ujawniają zdolności, które aby rozwijać wymagają inwestycji. My poszukujemy naszej drogi muzycznej napotykając liczne kłody.

Takim problemem może być kupno instrumentu. Niewłaściwe podejście do tematu (kiepskiej jakości instrument) może znacznie utrudnić i wydłużyć rozwój. Nie chcąc do tego dopuścić wydajemy pieniądze na nauczycieli, książki. Pilnujemy systematyki ćwiczeń… Nie w tym może być problem.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że niezależnie od talentu, niekoniecznie możemy chcieć kontynuować przygodę z muzyką. Rozwiążmy chociaż jeden problem:

— WYBÓR INSTRUMENTU—

Nie zamierzam Was przekonywać do kupna instrumentu za 10 000, czy 20 000 zł. Instrumenty starych mistrzów potrafią osiągać zawrotne sumy. Jest inna droga, która powinna pomóc nam i zbytnio nie nadszarpnąć naszego domowego budżetu. Podzielę ją na 3 sekcje: najtańszą (do 1000 zł), średnią (do 4000 zł), najdroższą (bez ograniczeń).

Wersja budżetowa do 1 000 zł.

Tutaj mamy niewielkie pole popisu, możemy wybrać instrument fabryczny lub jeśli mamy szczęście, niezniszczoną, zdatną do gry manufakturę. Jest też możliwość wypożyczenia instrumentu w szkole muzycznej, jeśli zdecydujemy się do niej pójść.
Druga opcja jest ciężka w realizacji, gdyż w dobie rosnących cen coś, co rok temu kosztowało 700 zł dziś przekracza 1 000 zł lub więcej. Warto się jednak rozglądać.
Pozostaje opcja pierwsza, instrument fabryczny. Są to najniższej klasy skrzypce, ale z pomocą nauczyciela i po uprzednim przygotowaniu do gry przez lutnika, powinien spełniać minimalne wymogi użyteczności. Nie będzie to instrument marzeń, ale może posłużyć na początku muzycznej drogi.

Wersja do ok. 4 000 zł.

Tutaj już mamy szerokie pole do popisu. Do wyboru mamy instrumenty fabryczne wysokiej klasy, instrumenty manufakturowe po gruntownej korekcie i tanie instrumenty lutniczo/uczniowskie.
Instrumenty fabryczne tej klasy są już przygotowane zgodnie z kanonem budowy instrumentu. Jest to dobry wybór, jeśli ktoś upiera się mieć nowe skrzypce, czy altówkę. Ale moim zdaniem najlepiej wypadną stare manufaktury. To instrumenty tworzone na pograniczu niemiecko-czeskim na przełomie XIX i XX wieku. Chociaż często niedoskonałe, to sprawny fachowiec przywróci je do użytku eliminując niedoskonałości.
I ostatnia pozycja instrument uczniowski, na przykład ze szkoły lutniczej. Studenci kierunków lutniczych często sprzedają swoje pierwsze prace, wykonane pod okiem swoich nauczycieli. To świetna alternatywa dla mistrzowskiego instrumentu lutniczego. Mamy tam zachowane wszelkie kanony i zasady sztuki lutniczej, a fakt opieki mistrza stawia te instrumenty na podium tej klasy cenowej.

Wersja najdroższa

 

Nie posiada ona granicy cenowej, ta uwarunkowana jest tym, ile możemy wydać. Wśród lutników i sklepów możemy znaleźć instrumenty wszelkiej maści, od własnoręcznie wykonanych prac, po stare mistrzowskie kilkusetletnie dzieła. Ten wybór na pewno starczy Wam na lata, a nawet do końca życia.

To jaką drogą pójdziecie zależy od Was. Cena instrumentu nie powinna Wam utrudniać nauki i zagłębienia się w swoją pasję. Myślę, że każdego stać na to by rozpocząć swoją przygodę z muzyka smyczkową.
Życzę wszystkim powodzenia!

Wróć do góry