Konserwacja instrumentu
Wbrew pozorom Twój instrument jest delikatny jak skorupka jajka. Szkodzi mu skrajne wszystko, wysoka i niska temperatura, środki czyszczące, woda, nadmierna wilgoć czy zbyt suche powietrze ... Czy wiesz jak prawidłowo zadbać o swoje “dziecko”?
Nie chce w tym tekście zajmować się futerałem, więc wspomnę tylko, aby był tzw “twardy” i z higrometrem. Dobry pokrowiec zapobiegnie uszkodzeniu mechanicznemu i zadba o odpowiednie warunki jego przechowywania.
Zajmijmy się instrumentem, jest to drewno powleczone lakierem, struny i akcesoria tzw “garnitur”. Mimo niewielkich grubości materiału, jego konstrukcja sprawia, że nie pęka on nam w rękach. Jako delikatne dzieło wymaga spersonalizowanego podejścia, zarówno do drewna, lakieru, strun i akcesoriów.
Lakier, którym lutnik pokrył Twój instrument może mieć wszelaką recepture. W szerokim użyciu możemy spotkać lakier olejny lub żywiczny tzw spirytusowy. Podstrunnica to najczęściej heban, podstawek platan, reszta akcesoriów to już pełna paleta materiałów.
Tak szeroki wachlarz materiałów wymaga indywidualnego podejścia do każdego z nich. Ale nie martw się, nie będziesz musiał w ogóle o tym pamiętać zostaw to lutnikowi. Najważniejsze w utrzymaniu czystości instrumentu jest SYSTEMATYCZNE dbanie o niego. Przetarcie CZYSTYM materiałem (flanela, bawełna, mikrofibra itp) zabrudzeń po kalafonii. Jakiekolwiek środki chemiczne, a szczególnie alkohol może zniszczyć powłokę lakierniczą instrumentu, więc powtórzę NIE UZYWAMY ZADNYCH SRODKÓW CZYSTOŚCI! Wystarczy nam czysta ściereczka, która wytrzemy płytę wierzchnią, podstrunnice, podstawek, smyczek a nawet struny. W internecie znajdziecie masę porad zachęcających was do czyszczenia strun alkoholem, może to pomóc w utrzymaniu dłuższej ich żywotności, ale nieuważne zastosowanie spirytusu może uszkodzić lakier. Dobrym nawykiem jest też raz w roku zanieść instrument lutnikowi, który dostosuje sposób konserwacji do instrumentu i doradzi jak prawidłowo dbać o Twój egzemplarz.